Afera „szczepionkowa” – o istotności kontroli

Od kilku dni opinię publiczną rozgrzewa tzw. „afera szczepionkowa”. Sprawa ma w końcu zostać wyjaśniona, i dobrze. Należy jednak wskazać, że ryzyko nieprawidłowości byłoby dużo niższe, gdyby przeprowadzono audyt ryzyka nadużyć, zaprojektowano odpowiednie procedury i wdrożono kontrolę.

 Po pierwsze – nie ma osób wolnych od pokus nadużyć

 W aspekcie ww. sprawy chciałbym przytoczyć teorię amerykańskiego kryminologa Donalda R.Cressey, dotyczącą sprawców nadużyć gospodarczych (tzw. „białych kołnierzyków”). Według mnie teoria ta może mieć zastosowanie do różnego rodzaju nadużyć (nie tylko finansowych).

W latach trzydziestych ubiegłego stulecia na amerykańskiej giełdzie doszło do bardzo poważnych nadużyć, które skończyły się tzw. Wielkim Kryzysem i cierpieniami mieszkańców wielu krajów na świecie. Przestępstw tych nie dopuszczali się jednak ludzie z tzw. marginesu społecznego, ale osoby z dobrych rodzin, ogólnie szanowane, zajmujące wysokie szczeble na tzw. drabinie społecznej („białe kołnierzyki”). Dlaczego tak się działo? Cressey przeprowadził wywiady z około 200 więźniami skazanymi za przestępstwa gospodarcze i doszedł do wniosku, iż muszą wystąpić trzy następujące przesłanki, aby człowiek zdecydował się popełnić nadużycie:

a) przymus finansowy,

b) okazja (bezkarnego popełnienia nadużycia) oraz

c) psychiczna umiejętność wytłumaczenia sobie, iż popełniany czyn wcale nie jest czynem przestępczym (tzw. racjonalizacja).

Natomiast kwestia czynników społecznych i innych tj. pochodzenia, wyznania etc. nie miała istotnego znaczenia.

Teorie ta wskazuje, na jeden istotny wniosek – nie ma ludzi całkowicie odpornych na pokusy nadużyć. Wszystko zależy od sytuacji w jakiej każdy z nas może się znaleźć. Nie można zatem z góry stwierdzić, że „nasi” są lepsi niż „wasi” (tj. bardziej uczciwi), bo są z tego czy innego środowiska.

Po drugie – procedury i kontrola

Kluczowa, z punktu widzenia zwalczania nadużyć i nieprawidłowości, jest  w teorii Cressey’ego druga przesłanka tj. „okazja bezkarnego popełnienia nadużycia” – potocznie mówi się „okazja czyni złodzieja”. To oczywiste, że nikt nie będzie dopuszczał się czynów nagannych, jeżeli wystąpi wysokie ryzyko tego, że zostanie złapany i w ten czy inny sposób ukarany.

Dlatego też, zgodnie z ogólnie przyjętymi w tzw. cywilizowanym świecie dobrymi praktykami, zarządzający firmami i instytucjami winni:

  • Przeprowadzać audyt ryzyk nadużyć. W skrócie audyt ten polega na określeniu ryzyk nadużyć, prawdopodobieństwa ich wystąpienia oraz potencjalnych strat
  • Na podstawie ww. audytu powinno się zaprojektować odpowiednie procedury wg. zasady minimalizacji ryzyk i maksymalizacji korzyści – jeżeli ryzyka (lub potencjalne straty z nich wynikające) nie są wysokie to nie ma sensu wprowadzać drogich procedur
  • Wreszcie należy zaprojektować odpowiednie procesy kontrolne. Same procedury bowiem są oczywiście dalece niewystarczające. Kontrola jest droga, dlatego też coraz częściej pracę kontrolera zastępuje AI – sztuczna inteligencja

Gdyby przeprowadzono ww. proces to zapewne nie mielibyśmy problemu z ujawnionymi przypadkami szczepień poza kolejnością.

Wreszcie, znając teorię Cressey’a należy stwierdzić, że nie powinno się ludzi wystawiać na zbyt duże pokusy, np. brakiem procedur i kontroli, bowiem istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że w końcu ulegną a całą sprawę  zracjonalizują sobie na swoją korzyść. I dotyczy to bez wyjątku wszystkich, bez względu na pochodzenie, przynależność partyjną, wyznanie etc.